Nie sądziłam, że się uda, ale jednak!
2 tygodnie w ciepłym, imprezowym miejscu czyli Sunny Beach w Bułgarii. Sam kraj mnie
nie oczarował, ludzie też, jednak z racji na
wykonywaną stojąco-chodzącą pracę, w tym roku chciałam za dnia plażować a w nocy imprezować.. I tak było :-)
Oczywiście nie da się zupełnie zaprzestać chodzenia i
odwiedzenia choć tego, co najbliżej miejsca zakwaterowania, dlatego udaliśmy się z mężem do Nessebaru, miasta położonego na niewielkim półwyspie.
Miasto jest rezerwatem
architektonicznym i archeologicznym od 1956, a od 1983 zabytki kultury w mieście zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa
kultury UNESCO
Przepiękne miasteczko :-)
Droga łącząca Słoneczny Brzeg z
Nessebarem
Zabytkowy VIII-wieczny wiatrak
Cerkiew św. Apostołów
Moje ukochane owoce morza, mniam :-)
Zazdroszczę auta...
A tak sobie stał zaparkowany na
uboczu, to pomyślałam, że przyda się do fotki…
Mój mąż w akcji hehe ;-)
Wypad do Burgas (miasto jak miasto..)
Ze względu na cudną pogodę, świetne imprezy i super 2 rodzinki z Bydgoszczy i Mysłowic, które poznaliśmy w hotelu, wyjazd
udany w 100% !!!
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz