dream love eat

piątek, 28 sierpnia 2015

Koniec tajemnic! :-)

Wiem, wiem, na moim blogu od dłuższego czasu nic się nie dzieje... Ale dziś powiem Wam dlaczego ;-)

Podczas gdy wszyscy (a przynajmniej tak mi się wydaje) nie mogli doczekać się tego widoku..






ja, nie mogłam doczekać się tego..







Godzinę 5.45 dnia 20 marca 2015 zapamiętam jako najszczęśliwszą chwilę mojego (i naszego, kochany mężu) życia :-)

 
Ponad rok staraliśmy się o ten szczęśliwy moment, dlatego wyobraźcie sobie jakie było nasze zaskoczenie, kiedy w Prima Aprilis dowiedzieliśmy się, że mamy DWA powody do radości!!!
Nie, nie! To nie żart! Choć na początku oczywiście tak myśleliśmy ;-) 








 

Kiedy zniknął szok i opadł stres (no cóż, przyznam, że tylko w moim przypadku, męża od razu ogarnęła fala radości...), w końcu i mnie dopadła ta radość i już nie możemy doczekać się naszych dwóch bobasów:-)






A już szczytem radości jest to, że spodziewamy się:





:-) :-) 



Także rozumiecie, pierwsze 3 m-ce złe samopoczucie, zakupy dla bliźniaków i urządzanie im pokoju, te straszne upały, które mnie wykańczały i w końcu przygotowywanie imprezy niespodzianki dla rodzinki (ale o tym już następnym razem)
ściskam! :-)