Wspomnienia cz.1 - ciąg dalszy balkonu na końcu posta :)

Oj, daaaaaawno tu nie zaglądałam… Ale sami rozumiecie, jak nie praca, to korzystanie z wiosenno-letnich przyjemności… Jak co roku, nie mogę uwierzyć, że te najpiękniejsze i najwspanialsze dla mnie pory roku tak szybko minęły i pomału odchodzą w zapomnienie…

Oto fotograficzny skrót tego, co się działo u mnie przez te ostatnie miesiące…

Ponieważ 28 maja minął rok od naszego bajkowego ślubu na Cyprze...

 ...postanowiliśmy z tej okazji zaprosić najbliższych na uroczystą kolację do restauracji FIGA w Plewiskach k.Poznania :-)

Bardzo ładny, niedawno wybudowany lokal z własną winiarnią, jednak musiałam zadbać o 'morski klimat'...

Dziękuję Rodzinko :-)

Kolejną rzeczą, która sprawiła mi wielką radość i o której myślałam od zimy, to urządzenie balkonu. Oczywiście z racji na niezbyt wielki metraż nie mogłam poszaleć tak, jakbym tego chciała ;-) ale i tak byłam zadowolona z efektu :-)

Ponieważ nie znalazłam w sklepach ani stolika ani krzeseł, które by mnie zachwyciły, wymyśliłam sobie ławeczkę.. Takie cudo udało się znaleźć (dość szybko i za niewielkie pieniądze) tylko w internecie..

Ale znalezienie odpowiednich dla mnie poduch – graniczyło z cudem!

Na szczęście się udało, w nieoczekiwanym miejscu i czasie ;-)

 

 

Przyjemnego leniuchowania i wygrzewania się w słonku :-)